05 lipca, 2008

Oj tylko muzyka mnie teraz ratuje, siedzę sama z dość odważnie nalanym alkoholem z dość dużym procentem…och tylko muzyka mnie ratuje. Przecież ja dobrze wiem, czasem zwyczajnie coś nie chce się udać pewnie po c o ś… seria niepowodzeń …Przychodzą mi na myśl rzeczy typu : Jestem zupełnie do niczego, najlepszy na ten moment jest papieros , alkohol i taka muzyka, która przeniesie Cie gdzieś daleko. Jest taki czas. W ciągu właśnie tego czasu dochodzisz do wniosku, że trzeba się podnieść i znów wystartować w świat ( swój własny) z taką energią, którą zarazisz innych. Na razie jestem na etapie papierosów, alkoholu i muzyki – teleportacji w bardzo odległe miejsca. Cały czas pisze o prozie życia ale na szczęście jest poezja... wspaniała miłość. Nie daj Boże żeby wkradła się w nią ta nie zbyt udana proza.Click here to watch '19-Raquel'

1 komentarz:

maga pisze...

taki czas, i u mnie i u moich przyjaciol, ciagle pada, ciagla burza a i w zyciu nie wesolo.
trzymaj sie panno stefo, co sie w wiatr rozmotalo, to sie zmota.
za pagorkiem, cicha woda.