27 kwietnia, 2009
26 kwietnia, 2009
20 kwietnia, 2009
You don't have to talk to me...
Hm... rozczuliła mnie jakoś ta piosenka...
Dostałam już zupełnego świra na punkcie Depechów.
Jestem miło uzależniona...bardzo miło.
19 kwietnia, 2009
17 kwietnia, 2009
12 kwietnia, 2009
Dream
Ostatnio przenoszę się, szczególnie wieczorami, w inny świat. To są moje medytacje i nie zdradzę ich szczegółów bo są moje i tylko moje – zbyt intymne by je opisywać.... ale odkryłam fajną rzecz dzięki temu i spróbujcie to sobie zrobić sami w ciszy, w s p o k o j u . To jest swojego rodzaju bardzo przyjemne ćwiczenie. Wyobraźcie sobie swój wymarzony dom, marzcie bez ograniczeń. Wyobraźcie sobie pomieszczenia w tym domu, z dużą dokładnością tak żebyście mogli odtworzyć ten widok nawet parę dni później. Zróbcie to tak, żeby nikt Wam nie przerwał tego procesu, możecie spędzić nawet godzinę na tworzeniu domu w waszej głowie...albo i więcej. Jak wygląda? Dla kogo urządziliście pokoje ? Kogo pierwszego witacie w wejściu ? Ile par butów jest gdzieś przy drzwiach ? Czy dom jest duży i gdzie leży ? Wiecie...dużo można się dowiedzieć o sobie przez takie tworzenie. Bardzo dużo. Ile jesteś wart dla samego siebie i co dla Ciebie w tym momencie życia jest ważne. Spróbujcie.
Wujek Wojtek
Wujek Wojciech, nasz rodzinny Woody Allen, jeśli mam podać pierwsze skojarzenia z wujkiem to będzię to tekst : " Ewo, zrobiłabyś coś pożytecznego, do matematyki byś usiadła" - krzyczał kiedy ja siedziałam na czubku wysokiej brzozy u nas na działce, machając beztrosko zwisającymi z gałęzi nóżkami. Jeszcze jedno skojarzenie : Wujka, super, ekstra, niezawodny, zawodowy Maluch inaczej, bardziej profesjonalnie podchodząc do rzeczy : Fiat 126 p. ') Nigdy nie zapomnę wyjazdu na działkę niezapomnianym fiatem : żar leje się z nieba, my siedzimy w 4 w maluszku :mi Madre, wujek, przyjaciółka Kamcia i ja...i zajadamy lody sięgające po sufit autka...a w radiu ( jedynym jakie tam odbierało: jedynce) sączą się utwory Violetty Villasowej...niby prosta sprawa, ale klimat był piękny, myślę, że Piwowski byłby zachwycony. Albo...wracamy kiedyś z Wojtkiem z działki, i nagle wujek gwałtownie hamuje na autostradzie, ja przestraszona pytam : " Matko, wujek co się dzieje ?" , a WW na to : " Nieprawdopodobne! szkła mi z okularów wypadły!" i faktycznie wypadły obydwa więc dalsza podróż minęła w ten sposób, że Wujek jedną ręką trzymał kierownice, a drugą szkła w oprawkach, a ja niewierna Stefania tak skręcałam się ze śmiechu, że nie byłam w stanie ni jak pomóc w tejże sytuacji...
10 kwietnia, 2009
02 kwietnia, 2009
Już wiosna
"Już wiosna, słońce na gębie , Przez miasto idę futerał w ręce, szybki krok Obcasy długie, krótkie sukienki. Parami chodzą panienki, przyciągają panów wzrok. Chłopcy się w parku pobili, pijacy się wszyscy popili, pod krzakami tyłem do nas śpią. Kochankowie na ławkach się całują, ludzie się tym nie interesują, babcie nie mają gdzie siąść. W parku się spotkały matki, nagadują na sąsiadki, w kawiarniach się zrobił tłok. Dzieci grzebią w brudnym piasku, gonią, robią dużo wrzasku. I znów minął jeden rok... W całym mieście kopią dziury, na niebie ciche chmury ukradły cały spokój nam Człowiek mały w tym całym huku wybija takt na bruku piosenki o tym, który przez miasto idzie i jest sam." Andrzej Bachleda ( ten słynny narciarz ;) )
01 kwietnia, 2009
Wojciech Kuternoga
Wojciech Kuternoga, Pan Komperda. Mieszka w Dunajcu na rynku, a przed swoim domem handluje wszystkim czego dusza zapragnie. Wojskowe buty używane, nowe...proszę, Policyjne kalosze...proszę, Kurtka wojskowa...proszę bardzo, Noże...proszę, Petardy, Ziemniaki, Czapki, Rękawiczki, Siekiera, Młotek. Chcesz coś kupić ? Przyjedź do Wojtka Kuternogi. Na deser ma zawsze jakieś historie albo łamigłówki. „ Policja to pachołki, król miał pachołków ? Mioł, więc i ja mam. Chodzą mi tu pod nosem.” „A to Pani zno ? : Krakremija tulis manore a’ja nostre ? „ ( i tu pociera efektownie nos) . Nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich historii, może kiedyś Pana Wojciecha nagram jak pozwoli. p.s. Piękna wiosna ...piękne słońce...oj jak się cieszę