09 lutego, 2010

Konsystencja mojej energii znów się zmieniła, mój duch aż się śmieje z głębokiego poruszenia dawno nieużywanych zmysłów. To dziwne uczucie, energia jest ciepła, a może nawet jak wulkan nieśmiało pragnąca. Upijam się życiem.

Brak komentarzy: