Jadę po górskich serpentynach, słucham Buena Visty, malownicze małe miasteczka w dolinach, Matka Boska puściła mi oko zza szyby przydrożnej kapliczki, wracam do miasta dymiącego z pozytywną energią…oj jak ja się ładuje w tych górach! ajjjj candelaaa! candeeela!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz