Marzę żeby zrobić spotkanie-imprezę. Pamiętam jeszcze takie...ale trzeba to odświeżyć...no! Impreza jak z filmów Woodiego Allena. Tak mi się marzy. Gdzieś tam Elka, Django ...w tle ? Pyszne jedzenie ? Mmmm...Jabłecznik, a do tego pitny miód ...? (Uaaa, jaką mam sakramencką ochotę...) Pyszne alkohole ? Rozmowy do rana ? Tańce ? Cholera jak mi tego brakuje. I jak ?
P.s. Z filmu Allena(nie wiem czy dokładnie pamiętam) :
„ -Jak wygląda Twoja żona ? -Ma dwoje oczu, każde po innej stronie, usta, nos... Taki układ mi odpowiada „
A Pan wciąż o rybach...:) Czy to Pan może zagrał w tym czeskim filmie : " Czi ti ta riba tu zlowi ? " co tłumaczyć możemy " Czy w tej rzece są ryby? " . Wydaję mi się, że ryba słodowa uderzyła Panu do głowy po sukcesie tego filmu.
2 komentarze:
zapomniała pani o daniu głównym..
a tilapia w pomidorach??? ha?;-)
A Pan wciąż o rybach...:) Czy to Pan może zagrał w tym czeskim filmie : " Czi ti ta riba tu zlowi ? " co tłumaczyć możemy " Czy w tej rzece są ryby? " . Wydaję mi się, że ryba słodowa uderzyła Panu do głowy po sukcesie tego filmu.
czapka
Prześlij komentarz