eva stefania
06 lipca, 2010
Ruszam za pare dni w moje kochane góry, znów...by złapać tamtej energii siedząc pod moim drzewem, patrząc na otaczające mnie góry, wolna, bez jakichkolwiek oczekiwań, wolna od wszystkiego, wedrująca po polach, górach. Tesknie już szalenie za tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz