eva stefania
14 czerwca, 2010
Dziwne "coś" mnie posmyrało po duszy. Mniemam iż to jakiś miłosny pierwiastek latający w przestworzach. Spróbujmy go dotknąć. Pani Stefo! Do tego potrzeba nam będzie dużej odwagi !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz