17 sierpnia, 2018

Śniło mi się ze jestem okiem , samym okiem bez ciała w grządce bakłażanów leżymy tu wszyscy bez wysiłku myślenia , bez zamiaru robienia , przyglądam się grządką ziemniaków , kopru i szczypiorku, tkwię tu sobie i patrzę, dojrzewam i rosnę bez wysiłku, z naturą. Jestem wzrokiem samym w sobie. 
Nie znam jego imienia, jego rodziny, jego problemów, obserwuje szczyty gór wygrzewające się w słońcu, odpoczywam.