17 sierpnia, 2010

abslisty ....

...z poprzedniego wcielenia ;>
Tymbciu najdroższa w liście zamieszczam też zdjecie z 1929, które na myśl przywodzi tyle wspomnień.To był rok przed tym jak to żeśmy pracowały w fabryce marmelady u Skoczylasa. Wtedy to jeszcze ukrywałam sie pod fałszywymi nazwiskami Irina Wsiewołodowna Zbereźnicka - Podberezka. Ależ to było zamieszanie! Pamietam jak w tym samym roku chodziłyśmy wraz z Witkacem i Sztajnsbergiem na Krzesanice albo też siedziliśmy godzinami na werandce u Staśka. Pamietam tamten powiew wolności, a zdjecie robił Witkac na którymś z tych opiumowych spotkań. Pamietasz ?

16 sierpnia, 2010

Najdroższa Tymbciu przechodze w tym życiu moim jakiś kolejny etap. Czuje się jakoś lekko, czuje w końcu siłe od wewnątrz, przestałam w końcu szukać jej gdzieś na zewnątrz, przestałam opierać się o czyjeś plecy i chodzić tyłem ciągnąc za sobą garb na moim grzbiecie. Garb oczywiście powstały z przeszłości. Ta wiedza, która zdobywałam przez wiele miesięcy dojrzała we mnie jak wino. Słodkie wino Tymbciu, którym radośnie można się upijać. Tymbciu to nie tak, że wydaje mi się, że unosze się nad ziemia i że uznałam się za świetą cudownie oświeconą. O nie! Moje serce się gubi ale wciąż ma nadzieje na jakąś cudowną szaloną podróż, która będzie trwała do końca życia.
A na zdjeciu widoczek z okna, dzisejszego wieczora po burzy.Nic nie presadzone, kolory prawdziwe. Zadziwiające, nagła teleportacja do jakiejś bajki.


„Wcześniej czy później człowiek odkrywa, że jest ogrodnikiem swojej duszy,
przewodnikiem swojego życia. Odkrywa w sobie prawa rządzące myślami i coraz lepiej rozumie, jak potęga myśli i czynniki umysłowe wpływają na kształtowanie się jego charakteru, okoliczności i losu (…). O tym, że okoliczności wyrastają z myśli, wie każdy człowiek, który choćby przez krótki czas ćwiczył samokontrolę”.

12 sierpnia, 2010

Czemu serce mówi co innego, a rozum idzie w zupełnie inna strone? Rozum potrzebuje ukojenia, czegoś stabilnego, prostego rozwiązania, ciszy, spokoju, a serce chce iść tam gdzie pragnie ale akurat tam nie ma tego wszystkiego czego potrzebuje rozum. I jeśli tylko serce i rozum mijają sie, wchodzą na dwie przeciwne drogi to łzy cisną sie do oczu, a serce boli. I gdzie kolwiek sie nie rusze, wszystko mi mówi, że to serce podpowiada co jest dla nas najbardziej właściwe. Pogubiłam sie w tej drodze. Moje serce i rozum potrzebują ogromnej wolności i ciszy żeby odnaleźć sie na tych drogach, kto wie czy drogi w końcu sie nie spotkają.
Hm...dzieją sie cuda. Po prostu cuda, które nie są przypadkiem. Przypadki nie istnieją. I wciąż dziekuje za to w kółko co ostatnio sie wydarza, ciesze sie z tego ogromnie.

04 sierpnia, 2010

"Nineczko ach...Ty okrutna świntuko - żeby nic tyle czasy nie napisać, a ja Cie tak kocham, ty cholerko obrzydbuliwko. Czy nareszcie zrozumiesz wartość ( autojebliwą) prawdziwej miłości, Ty cholerko." Witkacy w liście do żony ;)