27 sierpnia, 2006




Siedzieliśmy jak w kinie
na dachu przy kominie,
a może jeszcze wyżej
niż ten dach, dach, dach.
A ty mnie precz wygnałeś
i tamtą pokochałeś,
to po całowałeś mnie
wtedy tak?
...

...no coż, trzeba żyć dalej i nie zagłebiac sie zbyt bo można by zwariować, dzis spory kawałek miasta przejechałam na rolkach, byłam w knajpie hiszpańskiej, na czyms malym ale pysznym co uskrzydlilo. dziejszy dzien dodał dużo energii, to dobrze bo przed nami tyle ciezkich sprav evo.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

dostałem i słucham.
dziękuje. Jak rozpoznanie wzorca? zaczełaś kapelusznico?