26 lutego, 2007


Tak..., jeszcze chora leze w piernatach.Leżymy dwie bo rochorowała się też mama. Dostałam list od pewnej osoby,przypomniało mi sie, że jeszcze można jakos inaczej przezyc to zycie. I nie ma nic banalniejszego jak narzekanie na swoj zywot. Ale najlepszą receptą na szczescie jest działanie. Narazie nie działam prawie w ogóle.Od tygodnia siedzac w domu. A tu tak siedząc Pani Jadwigo cały czas mysle o jednym-o owym. Nie wiem doprawdy czy pani to czyta, czy pani mnie "odbiera", ale adresuje akurat do pani bo lubie adresowac mysli swoje do kogos. Oj tak zbanalniałam powszechnie, i tyle lat potraciłam na to zbanalnienie całkowite, może nie całkowite ale w zupełnosci odczuwalne, cały czas za kims tesknie i czekam na cos co nie chce przyjsc chodzac w kółko zniecierpliwionymi nogi, miast isc do przodu z byle jakim pustym miejscem obok siebie, nie czekajac. A bo i wiem doskonale ze jesli nie bede czekac ktos sie pojawi na tym pustym miejscu i uswietnimy sobie te krótką drogę, nie i juz nie bede dreptac w kółko ani popełniać tak banalnych błedów. słowem wszystko sie ułozy. Receptą jest działanie. Click here to watch 'Etta-James---Stormy-Weather'

Brak komentarzy: