10 marca, 2007






Droga znajoma... bądź też nigdy się nie poznałyśmy.
Mówisz, że jesteś głodna.
Ja również. Lecz nie dosłownie.
Bo karmią nas tu smacznie.np ryby mamy tu wyśmienite.
Czuje najmocniej głód prawdy. Prawda to jest instynkt gwałcony codziennie przez nas wszystkich. Prawda to jest ostatni łyk tlenu...ach co ja też opowiadam droga znajoma. Jak miło było by pisać od chwili do chwili, od przypadku do przypadku, od zachcenia do zachcenia ale to tak cholernie nie możliwe, zdarza się to coraz rzadziej bo wydaje mi sie, że im życie coraz dłuższe tym skąpsze w takie kwiatki w głowie. Jednak jeszcze jak kot o nogi ociera mi się nadzieja i będę ją wabić słodyczami jakie lubi najbardziej żeby przy mnie została. Ach doprawdy zmęczona, w piernatach bym miękko pospała. I bardzo dobrze, więc dobranoc mili .

Click here to watch 'John-Coltrane---My-Favorite-Things'

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

wszystko się zgadza: głód i nieznajomość. gdzieś tam też i powietrze, można je łykać, można fantazjować bo to najprawdziwsze. można też spóźniać się z komentarzem.