02 lipca, 2010

Wchodze na krzesło, wspinam sie na paluszkach jak kubuś puchatek, który chce zdobyć miód i widze ksieżyc! W końcu go widze! Zdaje mi sie jakby gwizdał sobie, ma takie nadymane pućki jak Louis Armmmm. Ciekawe co sobie tam nuci. Piekny jest i jakis taki rozbawiony.

Brak komentarzy: