13 grudnia, 2008

***

"Ja bym chciał z powrotem w tę stronę,

Gdzie z pogodnym sercem i myślą

W bezimiennej ciszy utonę

I dziecinne sny mi się przyśnią.


Ale sny o czymś innym, nowym,

Nieznajomym ziemi i trawie,

Czego nikt nie wyrazi słowem,

Czego nazwać sam nie potrafię."

Sergiusz Jesienin

01 grudnia, 2008

Bardzo lubię tę piosenkę Click here to watch '033-more-than-words'
To build a home...Click here to watch '01---to-build-a-home3'
List zza oceanu

Piosenka

"Najukochańsza moja, wieczna i jedyna,
Zza oceanu ślę tę garstkę smutnych słów
O tym, że kocham cię, że tęsknię, że wspominam
I jedną myślą żyję: że cię ujrzę znów.

Zbolałe serce moje znajdziesz w każdym słowie,
Ty, która stałaś się marzeniem mym i snem!
Najukochańsza moja! Ty jesteś jak zdrowie!
Ile cię cenić trzeba - dziś najstraszniej wiem.

Jest tyle innych i piękniejszych, i gorętszych
W pachnące noce nad brzegami ciepłych fal,
I tyle gwiazd nad głową, bliższych gwiazd i większych,
I wielkich kwiatów, i w księżycu srebrnych palm.

Lecz że się wiernym pozostanie tylko Tobie
I gwiazdom oczu twych, i kwiatom twoich słów,
Najukochańsza moja, tylko ten się dowie,
Kto cię utracił i kto pragnie ciebie znów.

A gdy powrócę w cień miłosnej naszej nocy,
Gwiaździstej nocy, co przez sen mnie ciągle zwie,
Niczego nie chcę - tylko spojrzeć w twoje oczy,
W smutniejsze stokroć, lecz te same gwiazdy dwie.

A jeśli umrzeć mamy, w jednym bądźmy grobie,
A w jednym szczęściu, jeśli dalej mamy żyć,
Najukochańsza moja! byle być przy tobie,
Bez twej miłości nawet, ale z tobą być!" Julian Tuwim

W wyobraźni ten wiersz chciałabym dostać. Po prostu piękny, uwielbiam te Tuwimowskie wiersze

30 listopada, 2008

Nasze nowe miejsce w górach :) , a szczególnie mojej mamy...

He! Nie mas na nik godniejsego miejsca, jak tu. Dolina, wiater nie mąci, nie zacuwajom.

Państwo niek ino słuchajom, prosem barz pięknie:

Myśle sobie przed jakimś czasem, że blisko bardzo obok góralskiego domu w Czarnym Dunajcu mama ma kościół i rano będzie tam budzić dźwięk dzwonów. No i biore książkę " Sabałowe bajki" Sabały- znanego górala, otwieram strone i co czytam : " Drzewień- prosem pieknie- to tu nie było tak blisko u nas kościoła jak teraz. Był ino kościół w mieśćcie, w Saflarak, a i w Carnym Donajcu. Toz to chodzieli my raz kielka cas do kościoła abo na Donajec, abo do Saflar. Ha!

23 listopada, 2008

Ostatnio blog zaczyna się robić filmowy...zdjęć narazie brak.
Tablica ogłoszeń :
Mój dotychczasowy numer na 889 jest nieaktualny, jeśli szuka ktoś ze mną kontaktu proszę pisać maile lub pisać na skype.

19 listopada, 2008

... i jeszcze na dobranoc, oj wzrusza mnie cos takiego, talent i absolutna czystosc jeszcze. inspirujace
no uwielbiam to , a jeszcze bardziej moja mama, sluchamy sobie i od razu weselej

18 listopada, 2008

Do Nuty

Najdroższa Gracyjo z rozwianym złotym włosem!
Moja kompanko pięknych przygód.
Śpiewam Ci.
A ciżemki stukają w rytm na nogach Carycy Katarzyny.
Śpiewam Ci ja i wszystkie gwiazdy na niebie żebyś Ty miała szczęśliwe życie...i gdzieś ja już widzę na niebie w karecie pędzi Twój król Karol Szestnasty.
A z nim Twoje szczęście.
Ukłaniam Ci się jak nisko mogę . Na tę okazję zakładam durszlak złoty i ciżemki skradzione od wyżej wspomnianej Carycy. A to wszystko żeby podziękować Ci w Twoje święto , że tako to jesteś Nuto Gracyjo ma na tym świecie.

Mój książe Ildefons II Zaloolany przyłącza się zaiste do życzeń z pokrzepieniem serca swego w Twoje w odświętnym cedzaku z marmuru i MilesovejDejvisy srebrnozłotej. Kłania Ci się po pas, tak jak lubisz - w sam raz.
Powcyrynaca zarzuciwszy galaretę na ramiona daleko pofrunęła na koncert do stolycy. Ona jest taka uporządkowana nie powiem, założyła buciki, fartuszek. Buciki na czubkach blaskiem aż (raszą, rażom, rarzo), a fartuszek w gruszki.

Do zobaczenia

09 listopada, 2008

Skąd mógł kto wiedzieć, że naglę będzie trzeba wchodzić pod górę. Nie jest to góra stroma jak nie wiem co bo przecież to jeszcze młodość, jeszcze nikt nie choruje, zdrowie dopisuje. Trzeba znaleść najpiękniejszą drogę, którą będę wchodzić na tą górę . Och jak mnie boli głowa, jakieś skałki co rusz spadają mi na moje szacowne okrągłe zakończenie szyi . Za to tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę wieje mi zimny wiatr, który daję czasem popalić. Ach jakże ja bym chciała mieć swój drobny, bardzo własny i bardzo ciepły kącik, w którym znów jak kiedyś jeszcze niedawno czuć by było moje zapachy, moje myśli krążyły by i zapalały się naglę z niesamowitą siłą. Och Ty najwyższy tam, kim kolwiek jesteś znajdź na mnie sposób i pomóż mi wynaleźć siły by pokonywać te mroźne wiatry jakże nieprzyziemnie, nieprzyjemne, zobojętniałe, fałszywe takie, z którym do jasnej matki co broni Częstochowy nie chce mieć nic wspólnego…D o ś ć Stefanio. Po prostu starajmy się szukać rozwiązania najlepszego dla panienki.
Wiersz jak zwykle u mnie nie od czapy, a bardzo pasujący:
"O wielki Boże et cetera,
Cóż to się ze mną stało nagle,
Że "duch" "sam siebie" już nie"zbiera",
Że opuściłem nagle żagle.

Tak mi coś...psiakrew, braknie słowa,
Tak mi się "poziom" duszy zsunął...
Że gdybym wiedział, gdzie się chowa,
Tobym jej w pysk z przekleństwem plunął..." J.Tuwim

30 października, 2008

Przypomniłam sobie..., Ty mi Mago przypomniałaś tekst, który już kiedyś się tu pojawił.

„Trzeba zawsze być pijanym. Oto cała tajemnica i jedyny problem. Żeby nie czuć straszliwego ciężaru Czasu, co zgina wam ramiona i pochyla ku ziemi, bądźcie zawsze pijani.Lecz czym ? Winem, poezją lub cnotą, wybór do was należy. Ale bądźcie pijani.I jeśli zdarzy się , że na schodach pałacu, na zielonej murawie rowu, w posepnej samotności pokoju, obudzicie się, gdy upojenie zmniejszyło się lub znikło, zapytajcie wiatru, fali, gwiazdy, ptaka, zegara, wszystkiego, co ucieka, wszystkiego, co jęczy, wszystkiego, co się toczy, wszystkiego, co śpiewa, która jest godzina; a wiatr i fala, i gwiazda, i ptak, i zegar, odpowiedzą wam : „Jest godzina pijaństwa ! Żeby ujść niewoli i torturze czasu, badźcie zawsze pijani ! Winem, poezją lub cnotą, wybór do was należy.
Click here to watch 'diego-el-cigala-y-bebo-valdez---yo-te-ama-'