07 września, 2010

To już chyba na tyle w ‘tamtym’ świecie. Już zupełnie przestały mnie interesować ‘sztuczne’ znajomości, nie uwalniam się od ludzi, ale uwalniam się od moich wewnętrznych ‘programów’ i złudzeń z nimi związanych. A po co budowanie takich złudzeń? Jasne, że dla poczucia bezpieczeństwa...ale też złudnego. Kiedy człowiek tak zaczyna się przebudzać wiele spraw boli, okazuje się, że wiele z nich było czymś nieprawdziwym i niestabilnym...człowiek oszukiwał samego siebie, ale świat oszukany to również świat w którym można żyć tylko jak... kiedy chcesz przepłynąć na drugą stronę rzeki, wsiadasz w tekturową łódź, która do złudzenia przypomina prawdziwą ale tonie na samym początku. I tak jest z wieloma istotnymi rzeczami.
Teraz moja łódź już stoi na wodzie, jest zbudowana z solidnych desek, na razie płynę po rzece ale mam zamiar ja rozbudować i wypłynąć dalej, wraz z tygrysem na pokładzie.

1 komentarz:

Smerfetka♥ pisze...

Tu jest wspaniale! Zapraszam do mnie! Komentarze miło widziane :)