19 listopada, 2010

"Okrywamy się skorupą, zakładamy zbroję. To mądre i praktyczne rozwiązanie, zapewniające skuteczną ochronę przed zewnętrznym zagrożeniem. Odczuwamy ulgę, gdyż czujemy się wreszcie bezpieczni, lecz nie zauważamy, że tym samym radykalnie ograniczamy swoją autonomię. Pancerz ma bowiem zasadniczą wadę- hamuję nasz wzrost i ogranicza kontakt ze światem zewnętrznym.
Skorupa, zbroja gdy do nich przywykniemy- mogą skłonić nad do poświecenia autonomii dla bezpiczeństwa. Wtedy naszą naturalną otwartość zastępujemy zamknięciem, nasza elastyczność zmienia się w sztywność, kreatywność w otępienie, ruch w stagnacje, niezależność w konformizm, a w końcu radość życia ustępuje miejsca rozpaczy.  
Pancerz oferuje wygodne złudzenie autonomii i pozornie spełnia marzenie o niezależności i wolności. Aby uniknąć niebezpiecznej pułapki fałszywej autonomii, potrzebna jest pokora, która wbrew lękowi pozwoli nam porzucić zbroję, a potem przyznać przed sobą i światem, że nie tylko potrafimy bez niej żyć, lecz także żyje nam się mądrzej i szczęśliwiej. "


 Wiecie co bym teraz najchętniej zrobiła...położyłabym się na jakiejś pięknie oświetlonej słońcem górze i nie czekała zupełnie na nic. Lecz teraz siedzę na łóżku oświetlonym ciepłym światłem elektrycznym, za oknem mgła, noc, spokojna, piękna muzyka,  a ja wciąż marze i szukam odpowiedzi. Sztuka nieoczekiwania w stanach emocjonalnego zaangażowania to jedna z najtrudniejszych sztuk na świecie. 

Brak komentarzy: