26 lutego, 2006

Raskolnikow wziął siekierkę i zamachnął się szeroko i uderzył bez przymiarki w prawomyślny łeb lichwiarki>>

Powiedz Sieci Pajęcza co to za historia? ona C o ś zaszeleściła... splatała, zaplątała i zapomiała.

/ vracałam dziś do domu, szłam wolnym, chwiejnym, miękkim krokiem, bez sił, powoli wyplątywałam się z tyhodniovego snu, gdy tu ot tak... jeszcze cos na chwile mnie przytrzymało za nogę w tym śnie i z powrotem mnie do niego wciągnęło ..ktoś zaczął grać na trąbce.. besame mucho, które zresztą nie pierwszy raz dziś przewinęło się przez moją głowe. Usiadłam na ławce i śpiewałam sobie do trąbki która wiła się miedzy blokami.. drzewami, myślami, głowami i snem.

Brak komentarzy: