16 marca, 2008

Być może drodzy Państwo zdjęcia nie są n i e w i a d o m o - j a k i c h lotów ale mili są to zdjęcia przełomowe, po których tylko upić się można i to nie wódką o nie nie...ale po prostu szczęściem.
Bo odzyskałam swoją miłość. C o ś i K t o ś wpłynął na to że złapałam znów za aparat i to sercem. Nie wiem co to był za długooootrwały proces...który teraz pozwolił mi zawrzeć...tak mili zapłonąć dosłownie. A jutro wstawię zdjęcia z dzisejszej sesji. patataj patataj

Click here to watch '08-Mondo-Boongo' such is life

Brak komentarzy: