27 września, 2009

Cry me a river...

Uwielbiam ten utwór w wykonaniu Bjork, wykonuje go z takim uczuciem, że wszystko mi się przewraca i zagrzewa na wysokości pępka, co dalej pompuje mi łzy do oczu. Uwielbiam... Teraz wieczorem przysiadłam przy komputerze stacjonarnym, z którym dawno nie miałam styczności i zaczęłam odgrzebywać moją muzyke. Cuda...uwielbiam takie wieczory ...u w i e l b i a m, bez muzyki nie mogłabym żyć.

Brak komentarzy: