26 kwietnia, 2010

Miałam parę ciężkich dni, czułam, że ja oraz wszystko dookoła jest zupełnie do niczego. Tak bywa jednak nie walczyłam ze sobą, przeżyłam i znów wypłynęłam na powierzchnie z uśmiechem :) . Nagłe pstryk! przywróciło mi uśmiech i rozświetliło mnie od środka. Janis śpiewa cichutko swoje ballady, a ja kołysze się przy niej sprzątając moje poddasze z uśmiechem. Państwo czujecie jak deszczem wiosennym pachnie ? mmmmm.....

1 komentarz:

Nat. pisze...

Hejho!
Moze masz czas i ochote spotkać się jakos w przyszłym tyg, tylko nie w weekend bo mam zjaz:)
daj znac:)