29 czerwca, 2006










Na chvile wróciłam z dzialki do miasta..., ono od razu wsysa, ponuryzm...az zaczełam się zastanawiać czy coś się nie stało, czy za lada chwila ma się zacząć wojna i wszyscy chodzą na to z opuszczonymi głowami..., wiec jak tylko zrobie co mam zrobić wracam na działke, panie doktorze...niech pan mnie już odłączy ....od miasta. Na dzialce najwiecej czasu spedzam z małym, prowadzimy"lekkie" rozmowy o robaszkach, jowejkach, mamutach z epoki lodowcowej,traktojkach,"lepszych gupotach"wuja Tadea, co chwile gramy w piłe, niczym sie nie przejmujemy, ja się bardzo wczuwam w role małej iv i przychodzi mi to gładko. gdybym tak miała jeszcze z kim innym takie relacje.ale niektórzy się mnie tak boją, że strach się spotkać....tak...i wracając tu do miasta oczywiście musiałam zajrzeć na strone pevnego pana który sie mnie tak własnie boi...po cholere mi to było. nie nawidze odrealnionego, wirtualnego zycia,takiego"życia " obok Życia. Życie na wsi mi odpowiada, robie co chce, słucham piosenek ciotki Jadwigi która chodzi po podwórku i wyspiewuje stare przeboje(skręciłam film o niej), gram w piłe z małym, robie zdjecia, jem co jest, i jestem szcześliwa(prawie, bo jednak wciaż kogoś brak) Wiec uciekam tam. Zostawiam po sobie zdjecia.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ewo to twoje te dziecie?
tyleż dzieci wokół Ciebie...
całuje mocno
ginger
kapucha sie przelewa w głowie a tyłek o ściany obija w zastraszającym tampie mniej więcej tak : bum cziki bum bum

Anonimowy pisze...

Ja, jeżeli się nie mylę, to wyczuwam mocno opuszczoną (ż)aluzję w mym kierunku, jeżeli się ciebie boję droga Ewo to podświadomie, naszczęście ów iracjonalny strach przełamałem i w końcu się zobaczym w niedzielę w świecie realnym. "Wirtuoza" też ma swoje zalety.

Anonimowy pisze...

Oj zapomniałbym, mogę się oczywiście mylić i wszystko rozejdzie się po kościach:).

Anonimowy pisze...

ktoś sie chyba omylił...

Anonimowy pisze...

ale tu ruch ;)

Iv slooooooooonko kiedy my sie w koncu obaczym? ja teraz tez spedzam czas na dzialce i tylko CZASEM dorywam sie do jakiegos kompa by podgladac statystyki na UŁ, im blizej 11 tym sie bardziej boje...
a dzialeczkowanie to wspaniala sprawa tu sie zgodze ;)jak wrocisz ze swojej gluszy a ja ze swojej to moze gdzies podazymy na miesto?;)

buuuuuuziak
milejdi