28 czerwca, 2009

Kuuuuźnico...

O !....Kuźnico!....Jak ja za tobą tęsknie, podskakuje z radości, że zaraz się zobaczymy. Moje Ty miejsce na ziemi....ochhhh. Tak już marzę... po południu będę pływać na desce po zatoce w ciepłym słońcu. Już marze, żeby usiąść na Twoim pomoście, zjeść tam ciepłą flądrę prosto z wędzarni...ten dym z wędzarni, ten zapach, starzy rybacy, te kutry....oooo...Wieczorem pojechać rowerem wzdłuż brzegu zatoki, a na deser na przepyszne ciasto do zarośniętej winem kawiarni, która mieści się w jednym w tych starych rybackich domów, na całej uliczce prowadzącej do niej roznosi się zapach pysznej kawy....Tak proszę państwa....Po prostu to jest brylant. Doprowadzasz mnie do jakiegoś szaleństwa Kuźnico. Och!...jak się cieszę, że zaraz się widzimy.

Brak komentarzy: