24 grudnia, 2006



Świensołych Wesoł. Śniegów syberyjskich. Rybki pysznej- byle nie od mafijii sycylijskiej.Pierników w sam raz przyprawionych. Magii świątecznej, zapachu choinki pomieszanej z zapachem pomarańczy. A na życie? Spełnionych marzeń. Spełnionych miłości. W zimne dni- ciepłych wełnianych swetrów , ciepłego mleka, chrupiącego chleba i ramion ciepłych co utulą i ust które pocałują w polik na dobranoc.Trzepoczących janiołów, które będą czuwać nad Wami całe życie i będą pomagać dzwigać ciężary. Marzcie i wierzcie w te marzenia- niech one Wam sie spełniają. I chwil , które się prosi żeby trwały wiecznie. A na Próg nowego roczku? Dużo śniegu i pysznych trunków i żeby co złe było w tym przemieniło sie na dobre w następnym roku.

Brak komentarzy: