03 grudnia, 2005


robota czeka, a ja głupia marze żeby wsiasc na motor i pojechac do górali. nie dbać o bagarz nie dbać o bilet , ostatnio kiedy Lukas miał vybyć z miasta Łodzi oczyviscie... spóźnilismy sie na pociag, i poszlismy niby to na pokrzepke ale chyba v koncu aby to uczcić do baru PKP, był tam telewizor, i Maryla Rodovicz akurat nam przygryvała: wsiąsc do pociagu byle jakieeego nie dbac o bagaż nie dbać o bilet...parara rura... zabavnie było

Brak komentarzy: