12 listopada, 2006



Dzień filmowy, obejrzałam dwa dobre filmy, po południu z Adamem „Zycie jest piękne” co dało mi do myślenia, i dało mi napęd i wiarę. A teraz wieczorkiem z mamą „ Dobry rok” - sympatycznie się oglądało ok. 2 godziny Russela. Film bardzo się podobał tylko czy takie rzeczy się zdarzają nam?

Brak komentarzy: