04 maja, 2006

siedzimy z Duna w sienkiewiczowsko krakowskim mieszkaniu, jest przemiło, dzwony bijace regularnie ustawiaja nas do pionu i miło budzą nowe miłe mysli, miles siedzi z nami, stoi w salonie, przygrywa od czasu do czasu na trabce w przerwie miedzy drinkami. i juz wiem kto jest kto i co jest co, ide do nich , duna i miles siedza sami. ach...jakie to moje posty ostatnio niewyrazne i mało mówne . do pozniej.

Brak komentarzy: