16 listopada, 2009



Zimne mleko. Żadnych oczekiwań. Spokój. Zapomniałam o papierosach. Uwielbiam to powietrze.
Zimne powietrze pomieszane z zapachem dymu z kominów.
Zapachy wsi. 
Czuję się jakoś tak jakbym się bardzo zakochała.
W życiu. 

Brak komentarzy: